KAPI ALEKS |
Wysłany: Sob 8:08, 10 Maj 2008 Temat postu: 4x09 |
|
Jack, idąc plażą, spotyka Kate. Ta uśmiecha się do niego i wchodzi za nim do namiotu. Kate stwierdza, że lekarz wygląda marnie, gdy ten wyjmuje jakieś leki. "Problemy żołądkowe", jak mówi. Kate martwi się, czemu nie ma kontaktu z łodzią. Jack wyraża nadzieję, że niedługo załoga naprawi silniki i wszyscy opuszczą wyspę. Pogawędkę przerywa szczekanie psa i krzyki Bernarda: "pomocy!". Rozbitkowie przybiegają na plażę, by wyłowić z rzeki martwe już ciało. Okazuje się, że są to zwłoki Raya, lekarza pokładowego "Kahany". Ma on poderżnięte gardło.
Na moment przenosimy się do baraków, gdzie Sawyer, Hugo i Locke beztrosko graj w grę planszową. Tymczasem Alex, z opaską na oczach, prowadzona jest przez kilku uzbrojonych mężczyzn w mundurach. Gdy dochodzą do elektrycznego ogrodzenia, Martin Keamy wyjmuje broń i poleca Alex, by ta wyłączyła barierę. Alex wstukuje kod. W domku Sawyera zaczyna dzwonić telefon. Locke odbiera, by usłyszeć damski głos, powtarzający ciągle "Kod 14-J". Zaniepokojony Locke postanawia spytać o to Bena. Ten, usłyszawszy o kodzie w telefonie, natychmiast wyciąga za schowka strzelbę i podaje ją Sawyerowi. Zarządza, by przenieść się do domu, którego łatwiej będzie bronić. Locke nie rozumie, o co chodzi, na co Ben tłumaczy: "oni już tu są".
Ben budzi się, przerażony, na środku pustyni Sahara, ubrany w kurtkę DHARMA. Mężczyzna próbuje dojść do siebie i zauważa, że jest ranny w rękę. Jednak już po chwili znajduje go dwóch uzbrojonych Arabów, którzy przyjeżdżają na koniach. Ben próbuje się dogadać z przyjezdnymi, ci mają go na muszce. Jeden z Arabów przeszukuje Bena i znajduje coś w kieszeni. Ben wyjmuje to coś, by pokazać metalową rurkę. Widząc zdziwienie Arabów, Ben błyskawicznie używa rurki, by znokautować jednego z nich i zastrzelić drugiego. Następnie używa turbanu, by obwiązać zakrwawioną rękę i odjeżdża na koniu.
Ben przygotowuje się do ataku. Wyjaśnia Locke'owi i Sawyerowi, że ktoś wyłączył ogrodzenie, a więc któryś z Innych został pojmany. Sawyer chce iść po Rousseau, Karla i Alex, ale Ben tłumaczy, że wysłał ich już w bezpieczne miejsce. Wobec tego, James idzie szukać Claire. Ben poleca Locke'owi, by ten został przy nim, ponieważ to zwiększy szanse jego przeżycia - wrogowie potrzebują wziąć Bena żywcem. Wracamy na plażę. Jack bada zwłoki lekarza pokładowego. Dan i Charlotte twierdzą, że nic nie wiedzą o sprawie. Juliet dopytuje się, jak idzie naprawa telefonu - Daniel odpowiada, że mikrofon uległ uszkodzeniu i jedyne, co możnaby przesłać telefonem, to "piknięcia". Bernard zauważa, że wobec tego można użyć sprzętu jako swoistego telegrafu. Daniel zabiera się więc do skonstruowania go. Scena przenosi się do baraków. Ben prędko barykaduje drzwi kolejnymi regałami. Hugo dopytuje się, którędy wróci teraz Sawyer, na co Ben mówi: "Nie wróci". Sawyer szuka Claire wśród mieszkańców baraków, gdy rozlegają się strzały spośród drzew. Giną trzy osoby, które był na zewnątrz. Sawyer chowa się za płotkami i próbuje ostrzeliwywać niewidocznego wroga. Nagle widzi, jak z drzew strzela rakieta, która trafia w domek Claire.
Hotel w mieście Tozer w Tunezji. Ben przychodzi i legitymuje się jako gość specjalny, Dean Moriarty. Natychmiast dostaje pokój, ale zanim odejdzie, pyta się jeszcze recepcjonistki o obecną datę. Jest 24 października. Ben upewnia się o obecny rok - 2005. Nagle, Linus spogląda na to, co leci w TV w serwisie informacyjnym. Wśród arabskich słów słychać "Sayid Jarrah" i "Szóstka Oceanic". Kamery pokazują w końcu twarz Sayida, gdy ten mówi reporterom: "chcę tylko pochować moją żonę w spokoju".
Bunkry. Ben stwierdza, że napastnicy strzelają, by przestraszyć go i zmusić do kapitulacji. Mówi też Locke'owi, że ten musi przeżyć z jednego powodu - bo obecnie tylko Jacob może im pomóc. Hurley pomoże im znaleźć jego chatkę. Tymczasem Saywer wbiega do ruin domku Claire, odnajduje ją i bierze w ramiona. Krzyczy, by otworzyć mu drzwi. Hurley chce to zrobić, lecz Ben mu zakazuje, grożąc bronią. Sawyer zaczyna się dobijać. W końcu Hugo nie wytrzymuje i wybija dziurę w oknie. Saywer i Claire wchodzą do środka. Sawyer jest wściekły, że napastnicy zaczęli strzelać bez ostrzeżenia do niewinnych ludzi. Chce wydać im Bena. Nagle rozlega się dzwonek. Sawyer ostrożnie otwiera drzwi, za którymi ukazuje się Miles. Azjata opowiada, że napastnicy wypuścili go i dali mu krótkofalówkę, przez którą chcą rozmawiać z Benem.
Irak, miasto Tikrit. Przez miasto przejchodzi uroczysty kondukt pogrzebowy. Na miejsce przyjeżdża Ben, który wchodzi na wysoki budynek i wyciąga aparat. Robi zdjęcie jakiemuś nieznanemu mężczyźnie, który obserwuje kondukt z dystansu. Następnie chce zrobić fotkę Sayidowi, który niesie trumnę, ale ten obraca akurat głowę i go zauważa. Ben natychmiast zrywa się do ucieczki, ale Sayid dopada go w uliczce. Jest zszokowany, widząc, że to nie zwykły szpieg, a Ben. Zastanawia się, jak Linus zdołał opuścić wyspę. Ten opowiada, że użył łodzi Desmonda, by dostać się na Fidżi, a stamtąd wynajął samolot. Sayid chce wiedzieć, co on i Nadia mają z tym wspólnego. Ben pokazuje mu zdjęcie człowieka, którego fotografował przed chwilą. "To Ishmael Bakir" - tłumaczy Ben - "To człowiek Charlesa Widmore'a". Jak się okazuje, Bakir kilka dni temu był w Los Angeles, dokładnie w miejscu, gdzie zamordowano żonę Sayida. Irakijczyk jest kompletnie zdezorientowany.
Miles podaje Benowi krótkofalówkę, lecz ten nie chce rozmawiać z napastnikami. Nie wzrusza go fakt wzięcia zakładnika, bo "każdy z jego ludzi jest gotów umrzeć, by chronić wyspę". Ben zmienia zdanie dopiero, gdy dowiaduje się, że zakładnikiem jest jego córka. Wygląda przez okno, by zobaczyć, że przed domem stoi uzbrojony Martin Keamy. Keamy zapewnia Linusa, że jeśli tylko się podda, cała reszta zostanie oszczędzona. Ben jednak nie wierzy. Przypomina o życiorysie Keamy'ego i o tym, jak żołnierz pracował jako najemnik w Ugandzie. Jeden z napastników przyprowadza wtedy Alex. Keamy stwierdza, że ją zabije. Alex płacze do słuchawki i mówi, że napastnicy zabili Karla i Danielle. Ben próbuje jednak grać nieugiętego i zaczyna opowiadać, że Alex nie jest jego prawdziwą córką i nic mu nie zależy. Tyradę przerywa mu strzał. Keamy zabija córkę Bena. Ben jest oniemiały. Locke i Sawyer zaczynają zastanawiać się, kiedy napastnicy wrócą i co wtedy zrobić. Tymczasem Ben, ciągle bez ruchu, mamrocze: "On zmienił reguły". Sawyer ponownie prosi Locke'a, by poświęcić Bena napastnikom. Tymczasem lider Innych nagle wchodzi do swojego ukrytego pokoju, zamyka drzwi od wewnątrz, po czym otwiera w nim kolejne ukryte drzwi, za którymi znajduje się całe podziemne przejście.
Irak. Ben siedzi w ulicznej kawiarni, śledząc Ishmaela Bakira. Nagle, Bakir wstaje i szybko odchodzi. Ben podąża za nim. Zaczyna biec, przepycha się przez tłum. Wydaje się, że go zgubił, gdy nagle Bakir się odnajduje - przystawiając Benowi broń do pleców. Następnie Bakir prowadzi go do zaułka i, trzymając na muszce, przepytuje. Ben prosi, by Bakir przekazał wiadomość Widmore'owi. Zanim jednak ją przedstawi, Bakir ginie od kuliu. Okazuje się, że śledził go również Sayid. Irakijczyk wypala w Bakira cały magazynek. Ben zbiera się do odejścia, ale Sayid domaga się informacji. Ben prosi, by ten nie przejmował się wojną, którą toczy lider Innych. Jednak Sayid, zrozpaczony śmiercią żony, chce zemścić się na wrogu. Ben wobec tego przyrzeka, że będzie z nim w kontakcie. Gdy się odwraca i odchodzi, na jego twarzy gości uśmiech satysfakcji.
Sawyer dobija się do drzwi ukrytego pokoju. W końcu Ben wychodzi i prosi, by za chwilę wszyscy wybiegli w stronę drzew. Wszystko zaczyna się trząść. Ben wygląda przez okno i widzi, że obok domku przewija się ogromny, czarny dym. Rozbitkowie wybiegają z budynku i widzą, jak dym miażdży drzewa i porywa żołnierzy. Rozbitkowie zaczynają uciekać - z wyjątkiem Bena, który chce pożegnać swoją córkę. Linus bierze karabin od Locke'a, po czym znajduje ciało córki, pochyla się nad nim, całuje i płacze. Tymczasem na plaży udało się skonstruować telegraf z zesputego telefonu. Daniel nadaje sygnał: "co się stało z lekarzem?". Wszyscy czekają na odpowiedź. Gdy ta przychodzi, Dan opowiada, że nie wytłumaczono, co się stało z lekarzem, ale helikopter powinien przylecieć jutro z rana. Jednak natychmiast przerywa my Bernard, który również zna alfabet Morse'a i stwiedza, ze Dan kłamie. Prawdziwa odpowiedź brzmiała bowiem: "z lekarzem wszystko w porządku". Jack wpada we wściekłość i rzuca się na Dana. Lekarz dopytuje się: "czy wy nas w ogóle zabierzecie z tej wyspy?". Dan odpowiada smutno: "nie". Wszyscy rozbitkowie są załamani. Jack łapie się za brzuch i zgina wpół z bólu.
Ben wraca do grupy, która uciekła z bunkrów. Locke wyraża żal z powodu śmierci Alex, ale zauważa też, że Ben kłamał, gdy mówił, że nie wie nic o czarnym dymie. Lider Innych uspokoja Locke'a, że wszystko wytłumaczy mu Jacob, który powie im też, co robi dalej. Sawyer stwierdza, że ma dość chodzenia z wariatami. Zachęca Claire, by poszła razem z nim z powrotem do grupy Jacka. Ta zgadza się. Na plażę chce też wrócić Miles. Sawyer chce też wziąć Hurleya, ale Locke wyjmuje broń i stwierdza, że Hugo pójdze z nim. Hurley zgadza się, mimo zastrzeżeń Saywera. James odchodzi więc z resztą ludzi na plażę, a Locke i Hurley podążają za Benem, by znaleźć chatkę Jacoba.
Hotel w Londynie. Ben wchodzi i z uśmiechem oznajmia portierowi, że przyszedł do państwa Kendrick - na wszelki wypadek, gdyby ten chciał sprawdzić, trzymając za plecami metalową rurkę. Portier jednak przepuszcza go. Ben wchodzi do windy, wkłada specjalny kluczyk i dostaje się do specjalnego, luksusowego apartamentu na szczycie. W pokoju jest zgaszone światło, ale Ben dobrze wie, kto śpi w łóżku. Jest to Charles Widmore. Widmore nie wydaje się zaskoczony odwiedzinami. Ben mówi, że przyszedł, bo Widmore zabił jego córkę. Ten jednak twierdzi, że to sam Linus jest winny śmierci Alex. Linus zapowiada, że w ramach zemsty zabije córkę Widmore'a. Widmore odpowiada, że Ben nie znajdzie Penny. Widmore przypomina Benowi, że to on jest właścicielem wyspy. Ben odgryza się, że Widmore tak czy siak nie odnajdzie wyspy. "Wobec tego" - mówi Widmore - "chyba dla nas obu zaczyna się polowanie". Ben przytakuje i wychodzi.
/zagubieni.pl |
|