Wróżby - ezoteryka: MAGICZNE FORUM

kala

jajaaa

hej Wiolka miłego dnia Very Happy

Zaferolino

kala

[quote="Zaferolino"]

Zaferolino

No - to już lepiej. Ja byłam na innym forum, ale zanim Was poznałam.

Kalu musisz zrozumieć, że jak człowiek ma problem, to szuka. Nie czuj się sprawdzana. Po prostu wejdź w psychikę człowieka, który się zabłąkał, bo mu się wszystko zawaliło. Nie znajduje racjonalnego wytłumaczenia dla swojej sytuacji więc zwraca się do wróżki - ona ma moc jakiej nie ma nikt inny i widzi więcej niż zwykły człowiek. To szamanka.
Ale pamiętaj człowiek zagubiony potrzebuje przede wszystkim przytulenia, głasków i nadziei. On pyta, zakładając z góry, że odpowiedź będzie dobra. Ty z kolei nie możesz kłamać i mówisz, co Ci karty pokazują. A one nie zawsze pokazują, że już jutro będzie lepiej. Więc mówisz to temu, który do drzwi Twoich kołacze, dla którego jesteś w tym momencie ostatnią instancją - i dobrze robisz, ale on nie tego chciał. Dla zagubionego człowieka wróżka = nadzieja na lepsze jutro.
Nie każdy potrafi od razu zaakceptować informację, że musi najpierw wykonać dużą pracę, żeby potem było lepiej. Dlatego mając ciągle jeszcze resztki tej nadziei (która przecież umiera ostania), że może jednak nie jest tak, jak szamanka powiedziała - idzie i szuka dalej.

A Ziemia i tak toczy, toczy swój garb uroczy;
Toczy, toczy się los!

Opadły mgły i miasto ze snu się budzi,
Górą czmycha już noc,
Ktoś tam cicho czeka, by ktoś powrócił;
Do gwiazd jest bliżej niż krok!
Pies się włóczy popod murami - bezdomny;
Niesie się tęsknota czyjaś na świata cztery strony!

Ty, co płaczesz, ażeby śmiać mógł się ktoś
Już dość! -Już dość! -Już dość!
Odpędź czarne myśli! Dość już twoich łez!
Niech to wszystko przepadnie we mgle!
Bo nowy dzień wstaje, Bo nowy dzień wstaje, Nowy dzień!

Tyle Stachura, ale nie każdy potrafi od razu tak zaśpiewać

Wioletta
(wolę Wioletta)

kala

Wioletto [jak wolisz] w pewnym sensie masz rację ,ale ile razy ktoś pyta o to samo tyle razy osoba kolejna patrząc w karty dostrzeże że jednak na coś jest szansa i tu zaczyna się nerwówka dlatego,że tak naprawdę kolejne karty [ położone na to samo pytanie] zaczynają się gubić ..a ty np. pełna radości zaczynasz oczekiwac jednak tej pozytywnej przepowiedni i czekasz czekasz a tu nic ..i wtedy pisze się a ta pani co mi wróżyła pisała to i tam to ..
to co ona kłamała...nie karty przestały słuchać pytań,a u tej osoby zaczyna się nadzieja na którą może sobie czekać.
A to czy ja rozumiem kogoś to z pewnością rozumiem ,bo zawsze w jakiś sposób łączysz się z tą osobą i też przeżywa się pewne sytuacje , zdarzenia, odczucia.
No a teraz czas zmienić płytę Very Happy

Bo nowy dzień wstaje, Bo nowy dzień wstaje, Nowy dzień!

ANNA.K

I ja również się wtrącę do tej dyskusji. Taka zagubiona osoba, będzie pytać w nieskończoność, dopóki nie zrozumie, że powinna zacząć zmiany od samej siebie. Czasami taka droga do wewnętrznego poznania jest długa, przechodzi przez wiele przystanków jakimi są kolejne wróżki.

Naszym zadaniem jest wskazać dokąd ta droga prowadzi. Czasami po odpowiedzi od jednej wróżki, pytający zaczyna się zmieniać i za jakiś czas faktycznie karty mogą pokazać zupełnie odmienny wynik. Co innego, gdy ktoś tylko pyta dla samej zabawy, a sam nie potrafi wziąć odpowiedzialności za własne wybory i życie.

Mówi się "pukajcie aż otworzą", ale na samym pukaniu nie wolno poprzestać. Trzeba się zapytać kto puka i do kogo Smile

Zaferolino

Temat jest skomplikowany. Przeprowadzono kiedyś ryzykowne doświadczenie z dziećmi w szkole podstawowej. Zbadano ich iloraz interlineacji i podzielono na dwie klasy - słabszą i lepszą. Tym słabszym nauczyciele cały czas mówili, że są wybitni i że dzięki własnej pracy mają szanse na udział w olimpiadach przedmiotowych i zajęcie dobrych miejsc. Tych lepszych specjalnie nikt nie dopingował, ponieważ naukowcy wyszli z założenia, że i tak sobie poradzą. I okazało się, że wśród dzieciaków o stosunkowo niskim ilorazie inteligencji wykształcili się bardzo dobrzy uczniowie, którym udało się wiele osiągnąć. I to tylko dlatego, że ktoś postanowił stymulować ich psychikę.
Ja wiem, że kart nie można pytać zbyt często, ponieważ wprowadza się chaos astralny i nie daje szansy na wybrzmienie wróżby i wystąpienie korelacji między przepowiednią a rzeczywistością - mam nadzieję, że nieudolnie udało mi się wyrazić to, o czym zupełnie nie mam pojęcia.
Ale człowiek zagubiony nie da sobie tego wytłumaczyć. I będzie pytał do skutku.
A wróżka jak lekarz - ta dobra, która pomaga. Raz trafi do Ciebie pacjent, któremu pomożesz i będzie Cię wychwalał i polecał dalej a raz do koleżanki z branży. Ważne jest, żeby każdą pracę, którą wykonujemy, robić rzetelnie i mieć czyste sumienie. Czyli w Waszym przypadku mówić prawdę ale i dawać nadzieję. A co z tym zrobi pacjent, to jego sprawa. Jest wolnym człowiekiem. Niech czeka, niech ma nadzieję i wiarę, która góry przenosi. Dopóki mu sił starczy, będzie walczył, bo wierzy.

To tyle, a teraz zgadzam się na zmianę płyty i proponuję Pod budą:

Byłem u wróżki - Piwna 7 wysokie kręte schody.
Ile mi jeszcze - chciałem wiedzieć - upłynie w Wiśle wody,
jaka mnie kiedyś czeka bieda lub jakie urodzaje.
Czy mi gitarę przyjdzie sprzedać czy lecieć na Hawaje?
A wróżka chucha w szklaną kulę i mówi do mnie czule:
Przed tobą sława wieczna zabawa, wszystko jak z nut pieniędzy w brud.
Wspaniałe płyty, piękne kobity, zdrowie jak dzwon, wygodny tron.
Zegnam staruszkę lekki cały i ruszam w dół po schodach,
nagle potykam się o mały wyjątek w jej prognozach
i myślę tak spadając z hukiem niby dojrzała gruszka:
w końcu przyszedłem po naukę, zatem niech żyje wróżka!!!
Niech dalej chucha w szklaną kulę i mówi do nas czule:
Przed wami sława, wieczna zabawa, wszystko jak z nut, pieniędzy w brud,
wspaniałe płyty, piękne kobity, zdrowie jak dzwon, wygodny tron.

No to wznoszę lampkę czerwonego wina za Was szamanki, wróżki, norny i za mój dół.

E_

ANNA.K

Nooo, bez przesady Smile

chyba aż tak mocno nie kopię Smile

Jeżeli jest ci źle, to nie zwalaj na pogodę, tylko zapytaj siebie - jakie niespełnione pragnienie mnie gnębi? co mi da jego spełnienie? czy na pewno o to mi chodzi?

To taki delikatny szturchaniec z mojej strony dla twojej psyche Smile

żeby potem mnie nikt po sądach nie ciągał za znęcanie się fizyczne Smile

Czułe pozdrowienia, Ania

E_

.... kop był zawsze w sam raz:) Ale dzisiejszy szturchaniec nieco rozstroił. Nie mogę/nie chcę sobie odpowiedzieć na te pytania, bo się zdołuję. Myślisz, że powinnam? Mimo wszystko?
Moje Drogie. Czy miałyście kiedykolwiek takie pragnienia, o których nie śmiałyście myśleć, marzyć bo by świadomość o ich niespełnieniu wprowadzały w przygnębienie?
Wiem, wiem..stosuję ucieczkę. Mówią: Żeby mieć, trzeba tylko chcieć. Nie ma przeciez rzeczy niemożliwych, najwyżej wymagają trochę wiecej czasu i poświęcenia.
Albo: Masz tyle na ile sie godzisz...
Dziś godzę się na niewiele. Biorę tyle ile (ON) daje, daję tyle ile (ON) chce. Wolałabym więcej.

Również czule...Ewa

ANNA.K

Obawiam się, że dochodzisz podświadomie do wniosku, że ON to nie to czego twoja dusza pragnie. Że ON to tylko tyle, a ty pragniesz więcej. Że trzymanie się kogoś na siłę i niechęć spojrzenia poza horyzont, który On ci przesłania powoduje twoje zmienne nastroje. Twoja podświadomość zaczyna otwierać oczy a ty nie chcesz, żeby się to stało. Podłożem wszystkiego jest strach, lęk. To one tobą kierują. Zagłuszasz je, wmawiając sobie, że jest i będzie dobrze. Ale z kim i z czym? Kto ma władzę nad tobą? Komu ją oddałaś? JEMU. Wszystko co robisz, robisz z myślą o nim. A ty, gdzie w tym wszystkim jesteś? Gdzie są twoje potrzeby? Może czas odwiedzić terapeutę?

bronka

Witam serdecznie,
chciałabym zwrócić sie do Pani Kali - czy mogłabym Pani zrobic mi analizę numerologiczną? Tak po prostu jestem tego ciekawa - co tam w świecie numerologii mozna na mój temat wyczytać, jakieś dobre i mniej dobre moje strony, czego mam sie wystrzegac, czego uczyc, na co zwracac uwagę, it.
Będę wdzięczna za odpowiedź. Domyslam się, że do tego potrzebne jest imę i nazwisko oraz data urodzenia, dlatego pozwolę sobie przesłać te dane na pocztę prywatną.
Pozdrawiam,

E_

sylwiasissi

witam chetnie bym skorzystała z tej wróżby. chciałabym wiedziec czy mój chłopak jeszcze kiedys mi zaufa tak jak kiedys bo zrobiłam cos głupiego a teraz załuje. czy bedzie sie nam wszystko dobrze układało. Sylwia-20.03.1991r. a mój chłopak Andrzej-28.04.1985r. czekam na odp pozdrawiam i dziekuje :P

kala

no Sylwia nabroiłaś tylko co tobą kierowało...jesteś osobą dość dynamiczną i czasem zbyt szybko podejmujesz decyzje co może skutkować negatywnie .
Obecnie masz lęki w sobie , próbujesz też sobie wmawiać pewne sytuacje , zdarzenia ,niczym nie pokryte myśli sama wpędzasz się w kołowrotek zdarzeń.Chcesz aby zakończyło się i nie było powrotu do przeszłości. Odcięcie grubą kreską.Musisz zacząc racjonalnie i obiektywnie spojrzec na sprawy z przeszłości oraz się z nimi rozliczyć. W ten sposób spojrzysz na siebie i ocenisz swoje postępowanie to daje też fakt iż zastanowisz się nad następnym swoim krokiem.
Andrzej potrafi być wiernym człowiekiem , mądry i ma błyskotliwy umysł.
Kontroluje swoje emocje i nie ujawnia swoich mysli bez powodu.Również potrafi kontrolować siebie i innych . Natomiast pokazuje mi się tu też wpływ jakieś osoby [ matki.. babci lub jakieś kobiety] jakoby miała cos do powiedzenia na czyiś temat.
W jego głowie no zgasła ta gwiazdka , Andrzej mysli iż twoje marzenia wizja o chłopaku jets zbyt wygórowana , wydaje mu się że jest naiwny .
Teraz obecnie podchodzi do ciebie z umiarem czyli no musi mieć powody by na nowo zacząc ci ufać . Na tę chwile zaczynacie od nowa , jednak jest tu potrzeba wolności czyli nie hamowania się i nie blokowania .
Musicie nauczyć się odróżniać wolność ,poznać zasady w związku wyjaśnic sobie gdzie sa granice , aby potem nie było nieporozumień.